26/04 – wkrótce pojawi się aktualizacja
19/07/2024 – porównania kabli nie będzie ponieważ nie mam już żadnego przewodu Illuminati, poza tym prawdę mówiąc nie mam motywacji ani powodu by dokonywać głębokiego porównania, a niech Państwo wiedzą, że żeby dobrze poznać element audio należy z nim spędzić i aktywnie użytkować na różne sposoby przez kilka tygodni.
Generalnie rzecz biorąc kable Acrolink 7N-PC9900 to kable do zadbanych dopieszczonych systemów, gdzie już nie ma dużej przypadkowości, całość jest złożona starannie, z głową, przemyślana. Piszę to z całą powagą, ponieważ PC9900 to kable z najwyższej półki a każdy przyrząd z tej kategorii, niech to będzie pióro, nóż, samochód czy rower – w nieodpowiednich rękach i nieumiejętnie wykorzystany może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Co do zasady oba kable to mniej więcej ta sama rodzina. Daleka, ale jednak rodzina. Oba kable grają rozdzielczo, płynnie z dobrym wglądem w nagranie i nie starają się koloryzować, podbarwiać czy upiększać nagranie. Raczej zdejmują warstwy zamiast je dodawać i pudrować.
Acrolink robi to na znacznie wyższym poziomie i ma znacznie lepszy bas. Ma tego basu mniej, ale ma go tyle ile potrzeba. illuminati ma basu zbyt dużo. Acrolink daje lepszy wgląd w nagranie będąc jednoczesnie kablem cieplejszym i płynniejszym, nie rwie dzwieku. Jest ultra-rozdzielczy ale nie jest ultra-selektywny czyli nie szatkuje muzyki na czesci pierwsze a podaje ją w całości jako jednolity przekaz, połączony, sklejony – tak wlasnie powinno być.
Acrolink to kameleon. W systemach złożonych nieumiejetnie albo na drodze przypadku, ewentualnie w kiepskich akustycznie pokojach obawiam sie, że zrobi więcej złego niż dobrego. To zresztą tyczy się tez interkonektu Mexcel 6100. Jeden i drugi to kable wyścigówki, tylko dla specjalistów od zagadnienia. Są jak najostrzejszy nóż – w dobrych rekach ułatwią pracę, ale niewprawiony się pokaleczy, roboty nie zrobi a i jeszcze komus zrobi krzywdę. Trzeba uważać.
PC9900 to kabel który otwiera nagranie, daje w nie wgląd. Otwiera drzwi, usuwa bariery. Robi to w lekko pastelowym wykończeniu, przy świetnej rozdzielczości, dobrej i poprawnie ustawionej selektywności, świetnej równowadze pasma oraz ładnej barwie. To nie jest przewód który można wykorzystać jako przeciwwaga na zasadzie: “głosnikowe kable mam cieple to kupie acrolinka żeby dodał troche chłodu”.
Pc9900 to kabel bliski umownego punktu ZERO. Albo inaczej – PC9900 to taka nieco piękniejsza i przyjemniejsza wersja referencji, drutu przeźroczystego.
Zdecydowana wiekszosc tańszych kabli ktore mialem w przeszlosci czy to bedzie audioquest, transparent, ps audio, entreq – ich wpięcie w system jest bardziej słyszalne, działają jak wyraźny korektor, a to w jedną a to w drugą stronę.
To co piszę to niestety tylko luźny przekaz z głowy pisany w 3 minuty. Na więcej nie mam czasu. Napisze jednak, że PC9900 to kable ktore po wygrzaniu dały mi spokój, tak jak je wpiąłem i zapomniałem o temacie kabli skupiając się na innych obszarach systemu. Wiem, że zasilanie mam w dobrych rękach. Mam zaufanie do Japończyków. Z jednej storny ich produkty są koszmarnie drogie oraz po wpieciu w system niczym nie szokują, można się zastanawiać – na co ja wydalem tyle pieniędzy? Za te pieniądze kupuje się jednak pewność, doświadczenie i umiejętnosci. kupuje się pewność i świety spokoj a to ostatnie jest bezcenne.
na koniec uwaga techniczna – acrolinki nie lubią być wyginane, transportowane, przenoszone i przepinane. Żadne kable nie lubią ale te wielokrotnie bardziej niż inne. Należy je wpiąć (sprawdzic fazę i dobrac do urządzenia) oraz zapomnieć.
Po tygodniu pojawi się magia, harmonia, spokój i klasa. Wartosc dodana która wynika z akomodacji przewodow w systemie. Jak to działa – nie mam pojecia. Może tak jak z ludzmi – musimy sie rozkokosić w nowym miejscu, ułożyć, poznać je aby w pełni się otworzyć, odpocząć i oddać co mamy najlepsze
Leave a Reply