Rezonatory Schumanna


Z pewnością słyszeli Państwo o rezonatorach Schumanna. Od czasu do czasu pojawiają się wątki na forach audio, zwykle w sekcjach “audio voodoo” lub podobnych, opisujące takie urządzenia.

Pozwólcie Państwo, że pominę teorię oraz historię stojącą za takimi urządzeniami. Informacji na ten temat jest wiele w internecie i łatwo je znaleźć. Skupię się na moim doświadczeniu z tego typu akcesoriami, które prawdę mówiąc dopiero co poznaję, ale już mam pewne dość istotne spostrzeżenia.

W Polsce najpopularniejszym rezonatorem jest chyba Acoustic Revive RR-77 oraz jego późniejsze wcielenia, tj. RR-777 oraz RR-888. Zapoznałem się z ich budową i co do zasady nie wiele je różni. Widać, że w modelach RR-777 oraz RR-888 dobierano komponenty pasywne, zapewne na słuch, chcąc osiągnać konkretny cel.

Znałem z teorii oraz zaczytanych artykułów takie urządzenia od dawna, jednak w praktyce nie miałem z nimi do czynienia aż do czwartego kwartału 2023 roku, kiedy to odkopałem z mojej krainy zapomnienia bardzo stare płytki PCB które jakieś 6-8 lat temu kupiłem na Aliexpress i nigdy z nimi nic nie zrobiłem.

Płytka którą odnalazłem w swoich zasobach to najtańszy możliwy rezonator Schumanna jaki byłem w stanie kiedyś znaleźć. Wygląda tak jak na zdjęciu poniżej:

Kosztował kilka dolarów kiedy go kupowałem, teraz kosztuje kilkanaście, czyli też względnie niedużo. Znalazłem do niego pasującą ładowarkę od starego telefonu komórkowego która podaje na wyjściu 5VDC. Płytkę zawiesiłem na zasłonie akustycznej, na wysokości 1.5m od ziemi, po prawej stronie od mojego fotela odsłuchowego. Urządzenie włączyłem i zacząłem słuchać muzyki.

Teraz przechodzimy do sedna sprawy.

Jestem z tych słyszących prawie wszystko oraz jestem wrażliwy na subtelne zmiany dzwięku. W zasadzie chyba nie umiem już słuchać muzyki inaczej niż analizując ją i rozkładając na czynniki pierwsze. Taka moja uroda po kilkunastu latach ciągłej i zaawansowanej pasji audio.

Co usłyszałem w muzyce po podłączeniu tego urządzenia do sieci?

W samej muzyce oraz jakości i typie jej prezentacji, nie zaszły absolutnie żadne zmiany. Charakter systemu, jakość i typ przekazu muzyki – bez zmian. To był wciąż ten sam dzwięk jaki znałem.

Odczułem jednak wyraźną zmianę we mnie. W moim postrzeganiu muzyki. Jeżeli przyjmiemy, że na całość wrażeń podczas odsłuchu muzyki składa się jakość NADAJNIKA którym jest umownie pisząc – system, oraz ODBIORNIKA – tj. słuchacza. Stwierdzam, że podpinając rezonator zmian należy doszukiwać się po stronie ODBIORNIKA.

Odbieram muzykę w sposób bardziej zrelaksowany. Generalnie samo przebywanie w miejscu odsłuchu jest dla mnie bardziej relaksujące niż wcześniej. Miejsce to jest przyjemne, kojące, nie kojarzy mi się z niepokojem i napięciem, tylko panuje tam pewien rodzaj komfortu. Tak odbieramy też muzykę – z większym luzem, mniej krytycznie.

Z jednej strony można powiedzieć, że nasze zmysły odpoczywają i w trybie zrelaksowanym odbierają bodzće. Jest to efekt podobny do słuchania muzyki po kieliszku alkoholu, z tym, że alkohol przy okazji relaksu – również upośledza nasze zmysły, natomiast rezonator – wprowadza pewien subtelny ale wyjątkowy stan bez upośledzenia zmysłów.

Nadal możemy analizować muzykę, stroić system i pracować nad jego ulepszeniem ale w przyjemniejszych warunkach.

Rezonator działa na słuchacza tak jak działa przebywanie w ładnym, komfortowym pomieszczeniu z odpowiednim wystrojem, zapachem, wilgotnością powietrza i światłem.

Przeprowadzałem testy podczas których słuchałem tej samej muzyki z rezonatorem oraz bez rezonatora. Muzyka gra tak samo, ale przez fakt, że bez rezonatora w pokoju robi się pusto, jakby zimno i niemiło. Wtedy muzyka drażni.

Z rezonatorem jest ciepło, kojąco i przyjemnie – muzyka się podoba. Rezonator to taki dobry duch audio, wprowadza ład i harmonię, do systemu, do pomieszczenia i do słuchacza.

Rezonator należy czuć zmysłami. jeżeli nie należysz do osób wrażliwych na emocje, bodźce, a świat dla Ciebie to głównie widzialne, klarowne znaki zewnętrzne – wtedy bardzo możliwe, że w ogóle nie poczujesz różnicy.

Zachęcam do eksperymentów. Zamówiłem dla siebie trzy nowe rezonatory które lada dzień otrzymam i umieszczę w kilku miejscach. Zrobię update tego wpisu w stosownym czasie.


Posted

in

by

Tags:

Comments

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *